Przyszłość wideo. Telewizja w internecie czy internet w telewizji?
Wojna telewizji i internetu słabnie na sile. Nie mówi się już o śmierci starych mediów na rzecz nowych. Wręcz przeciwnie. Granice pomiędzy programami telewizyjnymi, a treściami wideo w Internecie powoli się zacierają. Ile internetu jest w telewizji? A ile telewizji w internecie? Co najważniejsze - czy odbiorcy na tym zyskają?
Telewizja 2.0
To już się dzieje. Internet i telewizja coraz bardziej upodabniają się się do siebie.
Co z tego wynika? Programy telewizyjne oglądamy w internecie. VOD czy Ipla - te nazwy znamy już wszyscy. Z drugiej strony telewizja przestaje lekceważyć wideo z sieci - pokazuje widzom filmy z YouTuba i szuka w Internecie inspiracji dla swojej ramówki - tu mam na myśli przechodzenie produkcji typowo internetowych do telewizji.
Ten trend jest oczywiście dwustronny - największe portale internetowe coraz mocniej naśladują telewizję. Wzorują się nie tylko ramówką, np. wprowadzając pasmo programów na żywo (np. Onet TV), ale ściągają do siebie „byłe gwiazdy ekranu” - Tomasz Lis przeszedł do Onet.tv, a Maciej Orłoś znalazł pracę w WP tv.
Odpływ amatorszczyzny
Niewątpliwą zaletą wzajemnego przenikania się tych mediów jest profesjonalizacja wideo. Użytkownicy internetu nie chcą już oglądać kiepskiego wideo, zarówno pod względem jakości, jak i merytoryki.
„Zniknie ta moda, która teraz się utrzymuje, że to co pojawia się w internecie, nie musi wyglądać profesjonalnie. Będziemy szukać treści, które również wyglądają ładnie, czyli po pierwsze format. Po drugie treść - będziemy chcieli oglądać tych, którzy mają coś do powiedzenia.” - mówi Jarosław Kulczycki z NowaTV.
Youtuberzy inwestują w wideo
I właśnie ci, których historii chcemy słuchać - Youtuberzy czy influencerzy - coraz częściej doceniają siłę wysokiej jakości wideo. Aby nie stracić swoich odbiorców, najpopularniejsi z nich decydują się na profesjonalne tworzenie treści, które wspomagane jest przez sztab ludzi - researcherów, scenarzystów czy marketingowców. Nie powinno nas to dziwić. W końcu konkurencja na Youtubie robi się coraz większa, a profesjonalne wideo przekonuje nie tylko odbiorców, ale i reklamodawców.